Już od kilku lat NCDC Business Race cieszy się niezwykłą popularnością wśród pracowników Demant w Szczecinie i Mierzynie. - W tym roku nie mogło być inaczej. Ponownie wzięliśmy szturmem listy startowe, zgłaszając do udziału w zawodach 27 sztafet – mówi Anna Czyżewska, specjalista ds. komunikacji i wizerunku pracodawcy.
To lokalne wydarzenie przyciąga dziesiątki firm ze Szczecina i okolic. W zawodach biorą udział sztafety składające się z 4 osób. Każdy zawodnik ma do pokonania 4 kilometry. – W tym biegu najważniejsza jest dobra zabawa i integracja wśród zespołów. Bieg połączony jest z piknikiem, a na uczestników czekają stanowiska firmowe i cudowna, zielona trawa, na której można odpocząć po wysiłku – dodaje Anna. Trasa biegu wiedzie alejkami Parku Kasprowicza, jest to jedno z najbardziej malowniczych miejsc Szczecina. Choć przyjemna, to kryje w sobie kilka trudności. – Trasa w porównaniu do zeszłorocznej, była zdecydowanie bardziej wymagająca. Liczba podbiegów zwiększyła się, przez co czas biegu również uległ zmianie. Paradoksalnie cieszę się, że tego dnia pogoda nie zachwyciła - wysoka temperatura i palące słońce nie są sprzymierzeńcem kiedy pokonujesz kolejne wzniesienia – mówi Michał Rybicki, Business Customer Service Specialist, uczestnik zawodów reprezentujący sztafetę Epicki Trucht.
Klasyfikacja sztafet odbywa się w trzech kategoriach: sztafeta damska, męska i mieszana. W pierwszej kategorii, wśród sztafet reprezentujących Demant, najszybsze były reprezentantki Lejdis z DC, wśród sztafet męskich byli to reprezentanci EDEMDE WARRIORS, a tuż za nimi Kunulingi, natomiast wśród sztafet mieszanych prym wiedli przedstawiciele ZAKUPOHOLIKÓW, zajmując tym samym 4. miejsce w swojej kategorii.
Bieg NCDC to nie tylko zawody. To wspólna rozgrzewka, zabawa, wzajemny doping, a po biegu – wspólne świętowanie. Podczas tego wydarzenia można bliżej poznać nie tylko kolegów z pracy, ale i ich najbliższych. - Ogromne gratulacje i ukłony dla wszystkich uczestników tegorocznej edycji biegu! – mówi Anna.
W artykule wykorzystano zdjęcia przesłane przez sztafety, organizatora biegu i autorstwa Jakuba Gielnika.