Kultowa warszawska konferencja z naszym udziałem

Czas czytania artykułu: 5 minut
by Aleksandra
05.04.2023

Warszawskie Dni Informatyki (WDI) to niezwykłe wydarzenie. Podczas jego czternastej, a więc tegorocznej edycji, uczestnicy mieli okazję skorzystać z licznych atrakcji online i onsite.

W ostatni dzień marca, w wersji online, wystąpienia odbywały się w czterech ścieżkach: International, Poland, Career stories & Development Paths oraz Meet the Employers. W ramach ostatniej z wymienionych, firmę Demant przedstawił Grzegorz Ruszkowski, Test Developer. Opowiedział nieco o naszej historii, o tym, jak pracujemy obecnie, z jakimi technologiami. Zaprezentował też wartości, na których opiera się nasza praca i codzienne funkcjonowanie w firmie.  

Tego dnia miały również miejsce spotkania 1:1 online z naszymi rekruterami: Joanna Korpowską i Damianem Siekierskim. Łącznie odbyło się ich 18, a wśród uczestników znalazło się kilka osób z potencjałem do zatrudnienia. 

Drugi dzień WDI, a pierwszy dzień kwietnia, był znacznie intensywniejszy. Podczas stacjonarnej części wydarzenia, która miała miejsce na Wydziale Matematyki i Nauk Informatycznych Politechniki Warszawskiej, wystąpienia w obszarach takich jak AI, Big Data, IT Security, Java, .Net & Azure, WebDev, Python, SysOps, DevOps, Cloud, Testing & Quality Assurance Development czy Business Analysis, odbywały się równolegle z targami pracy.

Wśród prelegentów znalazł się reprezentant naszej firmy, Robert Skarżycki, Manager Software Solutions. - Podczas prelekcji opowiadałem o tym, jak przygotować się na najgorsze, czyli na sytuację, gdy jakiś „kawałek” chmury przestaje działać. Opierałem się na rozwiązaniu, które ostatnio budowaliśmy w ramach zespołów chmurowych, czyli platformie do hostowania mikroserwisów, zbudowanej z wykorzystaniem m.in. Azure Kubernetes Service. Zaprezentowałem przepis na „disaster recovery plan”, składający się z odpowiednio skonfigurowanych zasobów chmurowych, procedury awaryjnej i jej cyklicznego testowania - mówi Robert.

Uczestnicy wydarzenia byli bardzo zainteresowani tematem. Pojawiło się wiele pytań, między innymi dotyczących rozwiązań wybranych do „disaster recovery plan” oraz szczegółów oferty Azure.

W czasie, gdy Robert z sukcesem walczył o zainteresowanie uczestników w ramach wystąpienia, reprezentacja Demant w składzie: Aleksander Malik (rekruter), Grzegorz Ruszkowski (Test Developer), Wiktor Wróblewski (Junior Test Developer) i ja, odpowiadała na setki, jeśli nie tysiące pytań. 

- Pytania dotyczyły głównie wejścia na rynek pracy w szeroko pojętym IT. Uczestnicy szukali staży jeszcze w trakcie studiów lub pierwszej pracy na pełny etat. Największym zainteresowaniem w naszych ofertach cieszyła się możliwość pracy in-house, co wiąże się ze stałością i długofalowymi projektami, a nie ciągłymi zmianami – podkreśla Aleksander.

- Rzeczywiście wielu uczestników szukało miejsca, w którym mogą rozpocząć karierę. Pytali o technologie i języki programowania, z jakimi pracujemy, a największą ciekawość wzbudzało to, że tworzymy aparaty słuchowe oraz nasza skandynawska kultura pracy – dodaje Grzegorz.

Robert jest zdania, że nasza obecność na WDI została zauważona, mimo że grono wystawców było liczne. - Jako „boczny obserwator” dostrzegłem, że nasze stoisko było oblegane przez uczestników konferencji. Miałem nawet problem, żeby fizycznie dostać się do naszego teamu i przywitać się – wskazuje.

Potwierdzam, było bardzo intensywnie. Właściwie nie mieliśmy chwili wytchnienia. Uczestnicy byli bardzo ciekawi, czym zajmuje się Demant, jak się tu pracuje i jakie są możliwości podjęcia pracy. Trudno mi powiedzieć, ile rozmów odbyliśmy tego dnia. Zakładam, że każdy z nas rozmawiał z co najmniej setką uczestników Warszawskich Dni Informatyki.

Dziś, kiedy to piszę, nadal doskwiera mi zdarte gardło. Nadal czuję zmęczenie intensywnością spotkań i rozmów. Przede wszystkim jednak odczuwam ogromną satysfakcję. Cieszę się, że mieliśmy szansę zaprezentować się tak szerokiemu gronu ludzi, którzy już są, lub za moment znajdą się na rynku pracy w poszukiwaniu swojego miejsca.

 

O autorze

Aleksandra
Aleksandra, Employer Branding & Communication Specialist
Czworonogi z gatunku Canis familiaris zdecydowanie zwiększają jej poziom aktywności na świeżym powietrzu. Od 13 lat nie wyobraża sobie popołudnia bez spaceru po leśnych ostępach. Odświeżająca przechadzka sprawia, że chętnie sięga po lekturę, nie tylko tę branżową. Zaś dla totalnej odmiany włącza serial z gatunku post-apo.